Podłogówka
W końcu zakończyłem walkę ze styropianem😂 Niby nic takiego ale troszkę czasu pochłonęło...jakby nie było 3 warstwy to nie dwie😛i w dodatku te wszechobecne rury i peszle z kablami😤ale już ich nie widać i od razu jakby przyjemniej w domu...wczoraj poniedziałek w południe dostałem telefon, że panowie dzisiaj (wtorek) przyjdą rozkładać podłogówkę więc, poniedziałkowe popołudnie + wieczór spędziłem w kotłowni na kolanach układając ostatnie warstwy styropianu....ale zdążyłem... teraz muszę wyczyścić wnętrze domu ze zbędnych rzeczy i przygotować wszystko do wylewek, które mamy zaklepane na pierwszy tydzień marca (jednak nauczony doświadczeniem wiem, że termin może się przesunąć w jedną jak i w drugą stronę póki co zawsze było na naszą stronę czyli nieco wcześniej z odpowiednim elementem zaskoczenia żeby było weselej-najważniejsze że do przodu)...no i po raz kolejny mocne kciuki za pogodę, oby było na plusie...(woda w mauserach nie może zamarznąć)...
to efekt dzisiejszej pracy instalatorów...
łazienka przy, której pojawił się dylemat...kłaść pod wanną czy nie??🤔 wyszło na to, że nie..czy słusznie? sam już do końca nie wiem...
tu fotka na potwierdzenie że układanie styropianu może być czasochłonne...😄
cdn...po wylewkach mam nadzieję...